No Image x 0.00 + POST No Image

Pływałem 46,7 km wokół Manhattanu w kajdankach — nie miałem pojęcia, jak niebezpieczne to było, dopóki nie dobiegłem do mety

SHARE
0

We wrześniu 49-letni Nowojorczyk Michael Moreau skoczył z południowego krańca Manhattanu — i nie wynurzył się, dopóki nie przepłynął w górę East River, przez Harlem i w dół Hudson, aby ukończyć słynną i trudną pętlę o długości 45,9 km. Zaskakujący dodatek: wszystko to wykonał w kajdankach, i to w czasie znacznie poniżej 10 godzin. Moreau’s felony-flavored feat earned him two Guinness World Records — one for completing the longest open-water swim in handcuffs, and one for becoming the first (and fastest) swimmer to circumnavigate the city’s waterways in shackles. „Dlaczego w ogóle cokolwiek?” zapytała Capri Djatiasmoro, koleżanka z ekipy Moreau, maratończyka pływackiego. Ona przepłynęła tę samą trasę 20 Bridges Swim Around Manhattan — chociaż miała pełną swobodę ruchów rąk — na swoje 63. urodziny w 2014 roku i powiedziała, że dreszcz płynący otwartą wodą czuję się tak nielegalny, jak to, co symbolizowały kajdanki Moreau. „Po pływaniu czuję się, jakbym była na haju,” powiedziała Djatiasmoro, współzałożycielka Coney Island Brighton Beach Open Water Swimmers.

Pływałem 46,7 km wokół Manhattanu w kajdankach — nie miałem pojęcia, jak niebezpieczne to było, dopóki nie dobiegłem do mety

Dlaczego to zrobił i co to dla niego znaczy

„Ona pokonała tę samą trasę 20 Bridges Swim Around Manhattan — chociaż miała pełną swobodę ruchów rąk — na swoje 63. urodziny w 2014 roku i powiedziała, że dreszcz otwartej wody czuję się tak nielegalny, jak to symbolizowały kajdanki Moreau.” „Po pływaniu czuję się, jakbym była na haju,” powiedziała Djatiasmoro. „Po pływaniu czuję się high jak balonik.” Ale motywacja Moreau nie była kink. To była mieszanka natury morskiej, niedokończonych spraw i pragnienia przekraczania granic w wodnym mistrzostwie. „Kiedy zaczynałem słyszeć historie o ludziach, którzy nie poddają się testowaniu granic, pomyślałem: ‚Dlaczego ja nie mógłbym zrobić tej rzeczy?’ To był początek mojej drogi, aby dowiedzieć się, jak mogę zrealizować swój potencjał,” powiedział. „I wiedziałem, że muszę to zrobić w wodzie.” Moreau, twórczy dyrektor na lądzie, od dawna był rybą w wodzie. „Według moich rodziców, umiałem pływać, zanim nauczyłem się chodzić,” powiedział. „Prawdę mówiąc, powiedziałem im, zanim potrafiłem mówić, że moim pragnieniem jest bycie w wodzie. To było to, czym zostałem stworzony i w czym mam kwitnąć.”

Dlaczego to zrobił i co to dla niego znaczy

Droga do wyzwania: trening i przygotowania

Moreau było gwiazdą w szkole średniej i na studiach, wygrywał narodowe mistrzostwa i ustanowił przynajmniej jeden rekord, który przetrwał do dziś. Jednak z czasem odłożył okulary pływackie — i nie sięgnął po nie przez blisko 20 lat. Następnie, w połowie czterdziestki, woda przemówiła. Fenomeny freestyle’u, takie jak Diana Nyad i Ross Edgley, zaczęły przewijać się w jego mediach społecznościowych. Nie mógł się oprzeć wrażeniu, że w basenie jest jeszcze więcej do odkrycia. „The first thing that went through my head is … that’s wild. Why would you even do anything like that?” Wyzwanie? Ustalenie celu, który nie brzmiał jak wygrany powrót do młodości. Rozwiązanie? ultramaratońskie pływanie na otwartej wodzie, a ogólnie każdy ciągły, poza basenem, pływacki rejs powyżej 10 kilometrów. To więcej niż 430 długości standardowego basenu 25 jardów — plus nieprzewidywalne prądy, warunki i stworzenia natury. Do tego logistyczne wyzwania, takie jak koordynacja ruchu łodzi, czytanie pływów i zorganizowanie doświadczonej ekipy dla bezpieczeństwa i wsparcia, a perspektywa wymagała rodzaju umysłowej i fizycznej siły, jakiej rzadko szlifują elitarni pływacy. „Myślałem: ‚To dla mnie nieznane terytorium. To coś, co czuję, że muszę dążyć,’” powiedział Moreau. „I po prostu wyszedłem do przodu pełną parą.” Zatrudnił trenera, zorientował swoje życie towarzyskie i wyznaczył sobie cel jednego z najbardziej zdradliwych i wymagających pływacko otwartych kartek: wyścig Hawajów Molokai Channel, 42 kilometry w otwartych wodach z minimalną liczbą finiszów.

Droga do wyzwania: trening i przygotowania

Kajdanki jako test techniczny: jak pływać bez rąk

Moreau stał się jedną z najbardziej ekstremalnych prób w open-water, planując pływanie z ograniczonymi możliwościami rąk; kluczowe było poleganie na sile nog i ruchu klatki piersiowej. Były rekordzista Shehab Allam, 35 lat, powiedział The Post, że pływanie dystansu maratonowego w kajdankach wymaga „adopcyjnego usunięcia jednego z największych elementów, które mogą wspierać cię w każdym pływaniu, jakim są ręce, i skupienie wszystkiego na nogach i dolnej części ciała.” „Wiem, ile wysiłku trzeba w to włożyć, może więcej niż u kogokolwiek,” powiedział Allam, wyrażając uznanie dla wysiłku Moreau i dodając, że jego rekord pewnego dnia zostanie pobity.

Kajdanki jako test techniczny: jak pływać bez rąk

Dzień wyprawy: Hell Gate, Harlem i meta

W porę trudów stoczył się, a jego motor — w tym Djatiasmoro, siostra Moreau, kapitan łodzi, kajakarz i urzędnik Guinnessa — pływali w kadrze obok niego. „Byłem w euforii,” powiedział Moreau, gdy dotarł do Hell Gate, zawirowanych miejsc na styku trzech dopływów w pobliżu Randall’s Island, dużo wcześniej niż wyznaczony czas. Ale jego euforia nie przetrwała długo. Skręcając w płytkie, zawiłe i odwrotne prądy Harlemu, czuł jak uderza go „ściana” — jak to opisał. Nawet pływając w dół Hudson — uważany za „domowy odcinek” z ponad 20 kilometrami do mety i z widokiem na statuę Wolności — pojawiły się niebezpieczeństwa: prace nad Lincoln Tunnel spowodowały prąd, który groził wciągnięciem go pod barż. „Nie miałem pojęcia aż do samego końca pływania… jak groźna była ta sytuacja,” powiedział Moreau. W pobliżu Brookfield Place, kajakarz przekazał ekscytujące wieści: jeśli pospieszy, może pobić 10 godzin. Większość bezkajdankowych pływaków 20 Bridges kończy wyścig w około 7,5–9,5 godziny; celem Moreau było 11 godzin. „Cholera, tak, zróbmy to,” pomyślał. Gdy sprintowy kop w stronę mety wywindował czas do 9 godzin i 41 minut, Moreau „wyszarpał wszystko.” „To było zwieńczenie wszystkiego, co do tej pory prowadziło do niego — niepewność, ilość zwątpienia w siebie, czy przeszedłem granicę ludzkich możliwości?” powiedział. „Mieć taki daleko idący, niemal nierealny plan — gdzie dosłownie wszyscy mówią mi: ‚Poszedłeś za daleko, to szaleństwo na tym etapie’ — w końcu zamieniło się w rzeczywistość… było to monumentalne.”

Dzień wyprawy: Hell Gate, Harlem i meta

Co dalej? Refleksje i następne marzenia

Patrząc wstecz, triumf zostawił Moreau z dwoma plikami Guinness World Records i jedną przypadłością cellulitisową, bolesną, ale dającą się wyleczyć, w obu nogach. „To naprawdę dowód na to, że nie ma granic w marzeniach,” powiedział. „Nigdy nie przestawaj marzyć.” A jego kolejny wielki sen? „Może być za wcześnie, aby to powiedzieć.”

Co dalej? Refleksje i następne marzenia