No Image x 0.00 + POST No Image

Pierwszy na świecie latający samochód zaczyna produkcję – futurystyczny pojazd za 235 000 funtów, który pozwala latać nad korkami, ręcznie montowany w USA

SHARE
0

Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o szybowaniu nad ruchem w codziennej podróży, twoje marzenia mogą wkrótce stać się rzeczywistością – bo 'pierwszy na świecie' latający samochód wszedł do produkcji. Model A Ultralight firmy Alef wykorzystuje osiem śmigieł ukrytych w bagażniku i masce, aby w każdej chwili móc startować. A gdy lot dobiegnie końca, futurystyczny pojazd za 235 000 funtów może lądować i prowadzić się jak normalny samochód. Po ponad dekadzie prac nad rozwojem, amerykański Alef Aeronautics ogłosił, że pierwsi klienci wkrótce otrzymają latające samochody. Pojazdy będą ręcznie montowane w zakładzie firmy w Dolinie Krzemowej, Kalifornia. Jednak Alef Aeronautics twierdzi, że każdy samochód będzie wymagał 'kilku miesięcy' rzemieślniczej pracy, zanim będzie bezpieczny do wysyłki do klientów. Pierwsze ręcznie wykonane auta będą dostarczane tylko do kilku klientów, aby przetestować te eksperymentalne pojazdy w warunkach rzeczywistych. Firma dodaje, że to powolne wdrożenie pozwoli wyeliminować potencjalne problemy przed wprowadzeniem latającego samochodu do masowej produkcji.

Pierwszy na świecie latający samochód zaczyna produkcję – futurystyczny pojazd za 235 000 funtów, który pozwala latać nad korkami, ręcznie montowany w USA

Model A Ultralight – latający samochód, który potrafi jeździć i latać

Model A Ultralight wykorzystuje osiem śmigieł ukrytych w bagażniku i masce, aby startować w każdej chwili. Na drodze Model A prowadzi się jak zwykły elektryczny samochód, dzięki czterem małym silnikom w każdym kole. A siedzenie kierowcy jest otoczone przez potężne śmigła, które zapewniają napęd lotu przy przelotowej prędkości 177 km/h. Karbonowy kształt nadwozia – o wymiarach około pięć metrów na dwa – pozwala na przepływ powietrza, jednocześnie chroniąc obracające się śmigła. Firma twierdzi, że samochód pomieści pilota i pasażera i ma zasięg 200 mil (321 km) na ziemi oraz 110 mil (177 km) w powietrzu. Cały pojazd waży 385 kg (850 lb), co kwalifikuje go jako ultralekki pojazd 'low speed vehicle' – legalna kategoria dla małych pojazdów elektrycznych. Po uzyskaniu certyfikatu dopuszczenia do lotów FAA w 2023 roku Alef Aeronautics zbliża się do urzeczywistnienia Model A. Firma podaje, że ma 3 500 zamówień wstępnych łącznej wartości ponad 800 milionów funtów. Pierwsi klienci będą mogli testować swoje latające samochody wyłącznie w 'bardzo kontrolowanych warunkach'. Każdy klient będzie musiał przejść szkolenie w zakresie zgodności i konserwacji przed lotem.

Model A Ultralight – latający samochód, który potrafi jeździć i latać

Produkcja, specyfikacja i warunki testów

Model A w trybie drogowym porusza się jak zwykły elektryczny samochód, dzięki czterem małym silnikom w kołach. Na pokładzie siedzenie kierowcy otoczone jest przez potężne śmigła zapewniające napęd do lotu przy prędkości przelotowej 177 km/h. Karbonowa siatka na nadwoziu, o wymiarach około 5 m na 2 m, pozwala na przepływ powietrza, jednocześnie chroniąc obracające się śmigła. Firma podaje, że auto ma miejsce dla pilota i jednego pasażera i zasięg 200 mil (321 km) na ziemi oraz 110 mil (177 km) w powietrzu. Całość waży 385 kg (850 lb), co kwalifikuje go jako ultralekki pojazd 'low speed vehicle'. Po uzyskaniu FAA airworthiness w 2023 roku Alef Aeronautics zbliża się do uruchomienia Model A w rzeczywistości. Firma podała, że ma 3 500 zamówień wstępnych o wartości ponad 800 milionów funtów. Pierwsi klienci będą testować w bardzo kontrolowanych warunkach, a każdy z nich będzie musiał przejść szkolenie z obsługi i zgodności przed lotem. Proces produkcji obejmuje robotyczne, przemysłowe i ręczne wytwarzanie, z rygorystycznym testowaniem poszczególnych części i wieloma lotami próbnymi. Jak wcześniej powiedział pan Dukhovny, chciał on przenieść fikcję do życia i zbudować 'przystępny cenowo' latający samochód, a koszt na skalę masową miałby być bliżej 25 000 funtów. Docelowo produkcja pełnowymiarowego Model A zostanie zautomatyzowana, ale na razie ograniczona liczba. Postępy w motoryce elektrycznej, technologii baterii i oprogramowaniu autonomicznym napędzają boom w segmencie elektrycznych taksówek powietrznych. Larry Page, dyrektor generalny Alphabet, zainwestował miliony w Zee Aero i Kitty Hawk, dwa start-upy, które starają się stworzyć całkowicie elektryczne latające taksówki. Kitty Hawk podobno rozwija latający samochód i ma już ponad kilkanaście różnych rejestracji w FAA.

Produkcja, specyfikacja i warunki testów

Kontekst branżowy i przyszłe horyzonty

Postęp w dziedzinie silników elektrycznych, technologii baterii i oprogramowania autonomicznego doprowadził do eksplozyjnego rozrostu w segmencie elektrycznych taksówek powietrznych. Larry Page, CEO Alphabet, zainwestował miliony w Zee Aero i Kitty Hawk – dwa start-upy, które dążą do stworzenia całkowicie elektrycznych latających taksówek. AirSpaceX ujawnił swój najnowszy prototyp, Mobi-One, na North American International Auto Show na początku 2018 roku. Podobnie jak jego rywale, elektryczny aparat ma zabierać dwie do czterech pasażerów i być zdolny do pionowego startu i lądowania. Airbus pracuje nad całkowicie elektrycznym VTOLem, a jego najnowszy prototyp Project Vahana, oznaczony Alpha One, pomyślnie przeprowadził pierwszy lot we wcześniejszym terminie – luty 2018 roku. Bezzałogłowa maszyna osiągnęła wysokość pięciu metrów i powróciła na ziemię po 53 sekundach lotu. Airbus wcześniej udostępnił również wysokiej jakości materiał koncepcyjny prezentujący wizję Project Vahana. AirSpaceX to kolejna firma z ambicjami zabrania pasażerów w przestworza. Detroitański startup zapowiedział, że do 2026 roku w 50 największych miastach Stanów Zjednoczonych wdroży 2 500 samolotów powietrznych. AirSpaceX dodał nawet łączność szerokopasmową, aby zapewnić szybki dostęp do internetu podczas lotu. Oprócz usług pasażerskich i cargo, firma zapowiada także zastosowania medyczne i ewakuacyjne oraz ISR. Uber również pracuje nad latającymi usługami przewozowymi. 'Myślę, że to się stanie w ciągu najbliższych 10 lat' – powiedział.

Kontekst branżowy i przyszłe horyzonty